Zima daje radę! Cieszy nas to, że zima w tym roku „się spisuje”.
Dużo śniegu, słońce i lekki, mniej lub bardziej, mrozik.
No po prostu idealne warunki do tego, aby aktywnie spędzać czas w zimowych warunkach.
Nie da sie ukryć, że trzeba mieć w sobie odrobinę zacięcia i siły, żeby w takich
warunkach eksplorować, choćby naszą Jurę. Dlatego zmotywowani nastawieniem kilku grup,
które mieliśmy okazje gościć w ubiegłych tygodniach, postanawiamy stawiać je za wzór i
promować jurajską aktywność zimową. A my z naszej strony postaramy się udowodnić, że
zimowa aura nie jest przeszkodą tylko alternatywą dla odkrywania regionu i realizowania
swoich pasji.
Grunt to współdziałanie. Kilka dni temu grupa naszych gości postanowiła
eksplorowac naszą Jurę w sposób najbardziej naturalny z możliwych, czyli przechodząc ją
na własnych nogach. Pogoda dopisała, choć spacer w kopnym śniegu, przy temperaturze
nie przekraczającej -10 stopni, do najłatwiejszych nie należał. My zadbaliśmy o to,
by w trakcie zabawy nikt się nie nudził, ale także o to, by w odpowiednim momencie rozgrzać uczestników zabawy gorącym posiłkiem przy ognisku. Nasi goście odwdzięczyli się zapałem i hartem ducha biorąc na warsztat to, co wydawać by się mogło jest domeną letnich eksploracji jurajskich, mianowicie zadania „na wysokości”.
Frajda zarówno dla nich jak i dla nas. I co da się?
Oczywiście, że się da. Grunt to dobre nastawienie i współpraca.
A widok zachodu słońca obserwowany z wysokości Jurajskich ostańców… bezcenny.